Najnowsze wpisy, strona 5


paź 28 2005 ZDANIE
Komentarze: 4

No i co ja mam o tym wszystkim mysleć??? całkowicie sie zagubiłam... tydzień temu postawiło mnie na nogi słowo "TĘSKNIĘ" napisane przez przyjaciela, później przeczytałam od Niego najpiękniejsze zdanie jakie można usłyszeć od drugiej osoby: "dobrze, że jesteś!"... tak niewiele - a tak wiele... a może zbyt wiele... Kolejny sms-es spowodował, że zaczęłam myśleć, że to zbyt wiele... nie wolno dla mnie rezygnować z nikogo! chwila mojego prawdziwego szczerego szczęścia kosztem czyjegoś nieszczęścia... dlaczego ja zawsze wymagam tak dużo... bo jestem człowiekiem i tak jesteśmy stworzeni, że ciągle nam mało (potrzeby ludzkie są nieograniczone, zaspakajając jedne rodzą się kolejne -  skutki wykładów z ekonomii)...

ale wtedy czułam sie tak dobrze...

kasjopeja : :
paź 21 2005 ...
Komentarze: 6

TĘSKNIĘ...

za rodzicami bratem babcią przyjaciółką niebieskimi oczkami i slicznymi loczkami Pana M.
kasjopeja : :
paź 16 2005 DOM
Komentarze: 6

Dwa dni temu wróciłam do domku po trzytygodniowej nieobecności… wiele przez ten czas się wydarzyło w moim życiu… poznałam nowych ludzi, nowe miejsca… nie chciałam wracać… bałam się powrotu, nie wiedziałam czy ktoś tu będzie na mnie czekał, bałam się reakcji ludzi na moja obecność… tydzień temu w niedziele biłam się z myślami: wrócić/nie wrócić… zadzwonił przyjaciel i dobrze wytłumaczył potrzebę powrotu, dodatkowo wydarzenia kolejnych dni spowodowały, że musiałam wrócić…

Nie myślałam, że powrót do korzeni zaledwie po trzech tygodniach nieobecności będzie taki przyjemny… radość w oczach rodziców, łzy babci, zdziwiona mina przyjaciółki, gdy mnie zobaczyła, radosny pisk koleżanek ze średniej, no i te niebieskie oczy …

zakręcone były te dwa ostatnie dni…ale byłam mile zaskoczona każdym spotkaniem…

Nie będę ukrywać powodu mojego przyjazdu… a wiec ten powód – Pan M. hmmm… ale On nie chce żebym tak Go nazywała, to w takim razie jak… Marcinek ;-)

Szczera rozmowa, podczas której wyjaśniliśmy sobie chyba wszystko… no, coś na pewno zostało tylko dla nas samych, gdzieś głęboko w sercu… tak chyba musi być… wiem, że mi na Nim zależy, no i chyba vice versa…

Cieszę się bardzo, że wróciłam, że przezwyciężyłam w sobie lęk… wiem dziś, że mam do kogo wracać, że istnieje kilka osób które będą na mnie czekać… nawet gdyby to miała być jedna  osoba – to będę wracać… tu jest mój dom…

 

kasjopeja : :
paź 14 2005 ŻYCZENIA DLA PANA M.
Komentarze: 5

Panie M.,

kto by pomyślał, że będzie Pan miał kiedyś do czynienia z zawodem nauczycielskim… rok temu poznałam Pana w trudnej sytuacji życiowej… człowiek smutny, samotny, zagubiony -  tak mogłam Cię określić… Dziś jest podobnie… z tą małą różnicą, że masz mnie, nie jesteś sam…

Dzisiaj niektórzy mówią do Ciebie Panie Profesorze, inni Panie Instruktorze, a wiesz kim dla mnie jesteś… i bądź zawsze…

 

kasjopeja : :
paź 10 2005 PUSTKA
Komentarze: 2

Po nieprzespanej nocy przez przypadek trafiłam na jeden tekst w pewnej MĄDREJ KSIĘDZE...

Hymn o miłości



 

Gdybym mówił językami ludzi i aniołów,
a miłości bym nie miał,
stałbym się jak miedź brzęcząca
albo cymbał brzmiący.
Gdybym też miał dar prorokowania
i znał wszystkie tajemnice,
i posiadał wszelką wiedzę,
i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił.
a miłości bym nie miał,
byłbym niczym.
I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją,
a ciało wystawił na spalenie,
lecz miłości bym nie miał,
nic bym nie zyskał.
Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
Miłość nigdy nie ustaje,
[nie jest] jak proroctwa, które się skończą,
albo jak dar języków, który zniknie,
lub jak wiedza, której zabraknie.
Po części bowiem tylko poznajemy,
po części prorokujemy.
Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe,
zniknie to, co jest tylko częściowe.
Gdy byłem dzieckiem,
mówiłem jak dziecko,
czułem jak dziecko,
myślałem jak dziecko.
Kiedy zaś stałem się mężem,
wyzbyłem się tego, co dziecięce.
Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno;
wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz:
Teraz poznaję po części,
wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany.
Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy:
z nich zaś największa jest miłość.

1 Kor 13, 1-13

Chciałabym coś napisać od siebie, ale w głowie pustka, tylko ten tekst się w kółko po niej plącze...

kasjopeja : :