maj 02 2006

;-)


Komentarze: 8

Nie chciałam pisać, bo zaczęłam zauważać, że tu piszę o samych smutkach, czytając moje notatki można by wywnioskować, że cały czas mam dołka, a ja jestem naprawdę szczęśliwa… bo jak tu się smutać kiedy jest wiosna, wszystko kwietnie… wiśnie już kwitną, w ogródku zakwitły mi prześliczne fiołki, niedługo rozwiną się jabłonie i bez, no i moje ukochane konwalie…

Mam zmartwienia małe i duże, ale kto ich nie ma, one były, są i będą zawsze, ale nie można się nimi przejmować, trzeba żyć! Czasem patrząc na chorego ojca, rodzinę, siebie brakuje mi sił, czuję, że upadam a wokoło mnie nie ma nikogo kto podałby mi rękę… no może nie to, że nie ma nikogo, ale to ja nikogo nie poproszę o pomoc, jestem zbyt dumna…

Przeczytałam ostatnio dwie książki: „Kobieta. Kapłaństwo serca” Jo Croissant i „Przeciwko babom!” Joanny Chmielewskiej. Z tych książek wywnioskowałam, że droga którą postanowiłam iść nie wyjdzie mi na dobre… Muszę skończyć z tym materialistycznym podejściem do drugiej osoby, przestać przeliczać mężczyzn na pieniądze, korzysci, muszę skończyć tez z tą swoją samodzielnością, nauczyć się prosić o pomoc, no i postarać się o jakieś spódnice, jednak jestem kobietą, powinnam się czymś odróżniać od mężczyzn…

 

 

kasjopeja : :
14 września 2010, 14:27
Bardzo fajne wnioski wyciągnęłaś z tych książek;) Tak sobie myślę, że przecież przeliczając facetów na pieniądze może nam zniknąć z pola widzenia prawdziwa miłość. Kasa ani samochody wcale Cię nie uszczęśliwią. Ale przyjaciel i kochanek walczący z tobą z przeciwnościami ramię w ramię jest naprawdę czymś bardzo cennym! Życzę Ci żebyś spotkała taką osobę;)
16 września 2006, 23:00
halo, halo?
13 maja 2006, 20:07
nie patrz na nic, jak potrzebujesz wygadania się, wyżalenia to śmiało :*
buehehe tez sie w spódnice zaopatrzylam :D [najkrotsza do kolan :> ale zawsze to pierwszy krok za mną ;)]
06 maja 2006, 18:52
cóż materializm albo miłośc tak to jakos szło
03 maja 2006, 14:03
:D
Bo proisć o pomoc to nic wstydliwego :)
PS: Masz jabłonie?? :)
03 maja 2006, 08:32
A ja tak wlasnie zerkam za okno i..... chyba czas mi sie w lutym zatrzymal:/
Odrazu wiedzialam ,ze 100%kobiety w Tobie.
Komornik
02 maja 2006, 23:31
:))))))))))))))))))))))) być kobietą, być kobietą...
02 maja 2006, 23:22
Czymś, nie znaczy spódnicą ;)

Dodaj komentarz